Tę podróż do Rumunii odkładaliśmy już parokrotnie. Tym razem, gdy tylko zakończyły się rygory związane z pandemią, niemal natychmiast – jak uwolnione z klatek ptaki – wyruszyliśmy w drogę, by wreszcie zaczerpnąć świeżego powietrza, przełamać pandemiczny marazm gdzieś w pięknym miejscu, w otoczeniu majowej aury. Wsiedliśmy do auta i popędziliśmy w kierunku Rumunii, zatrzymując się […]