Po pierwszej wyprawie do malezyjskiej części Borneo dwa lata temu poczuliśmy niedosyt, nie udało nam się bowiem wejść na najwyższy szczyt słynnej góry Kinabalu. Postanowiliśmy więc tam powrócić , aby nadrobić zaległość, a przy okazji odwiedzić prowincję Sarawak ze stolicą Kuching i znanym parkiem narodowym Baku.
Wszelkie stereotypy związane z Borneo pryskają jak bańka mydlana wkrótce po wylądowaniu na tej wyspie . Prastarej dżungli (najstarszej na świecie ) jest tu jak na lekarstwo – tylko w parkach narodowych. Za to częściej można spotkać oskalpowane ugory – przygotowywane pod uprawy palm olejowych.