Śmierć Magellana na Filipinach jest najbardziej zaskakująca w jego całej biografii. Bo nie była to śmierć godna tego podróżnika. Można powiedzieć, że zginął przypadkowo w błahej potyczce z tubylcami na wyspie Mactan.
Nasza wyprawa na północne Moluki była podróżą w nieznane. Zaznaczyliśmy sobie tylko punkt startowy i powrotny – wyspa Ternate. Dopiero na miejscu dzięki Ilhanowi – młodemu ambitnemu recepcjoniście z hotelu – dowiedzieliśmy się o rajskiej wyspie Goraici, którą trudno wypatrzyć na mapie i która na miejscu okaże się … bezludna.